Po premierze.

W windzie. Ale się pani odpindrzyła! — skwitowała moje piątkowe wyjście sąsiadka. Idę do teatru – odpowiedziałam – na premierę… – Sama bym poszła, ale mój mąż nie lubi, więc nie chodzę! Choć chciałabym, bo kiedyś, w liceum bardzo lubiłam teatr, wie pani? Zapadła niezręczna cisza, bo właściwie nie wiedziałam co odpowiedzieć. Nie chciałam komentować, że właściwie można ten teatr w pojedynkę, lub z koleżanką. Że można zrobić coś „dla siebie” i tylko „ze sobą” z przyjemnością i czekać na te sam na sam […]

Po premierze. Read More »