sierpień 2021

Po premierze.

W windzie. Ale się pani odpindrzyła! — skwitowała moje piątkowe wyjście sąsiadka. Idę do teatru – odpowiedziałam – na premierę… – Sama bym poszła, ale mój mąż nie lubi, więc nie chodzę! Choć chciałabym, bo kiedyś, w liceum bardzo lubiłam teatr, wie pani? Zapadła niezręczna cisza, bo właściwie nie wiedziałam co odpowiedzieć. Nie chciałam komentować, że właściwie można ten teatr w pojedynkę, lub z koleżanką. Że można zrobić coś „dla siebie” i tylko „ze sobą” z przyjemnością i czekać na te sam na sam […]

Po premierze. Read More »

5 sierpnia

Dzień dobry w czwartek. Donoszę uprzejmie, że niniejszym wróciłam do pracy, prób i Sztuki. Nadal wybieram szaleństwo i twórczy szał, choć koniunktura słaba i poprawa nie zapowiada się, notuje się raczej spadki, z tendencją do regresu. Traktuję się dobrze, a nawet z subtelną delikatnością, bo nadal jestem w emocjach przedwakacyjnych rozstań, tudzież strat. Walczę i mielę w głowie bezkompromisową egzystencjalność, tęsknotę, a smutek kroczy za mną jak cień. Nie poddaję się, działam, choć

5 sierpnia Read More »

0
    0
    Koszyk
    Koszyk jest pustyWróć do sklepu
    Scroll to Top