Przekleństwo wrażliwości.
Pokazuję życiu język! Ten cholerny upierdzielacz wizji, krytyk i nihilista w miesiącach zimowych uaktywnia się jak nigdy dotąd. Może to kwestia niedoboru światła i powietrza, że wredna hydra wystawia łeb? Depresyjny rzeczy stan. Zima w nastroju blue. Noszenie kagańców masek z pewnością nie pomaga. Patrząc na świat zza burych szmat trudno dostrzec wokół kolory, wszystko ginie w odcieniach szarości i sepii. Niewyraźne, jak zza brudnych szyb. Nienasycenie barw rzutuje na odczucie świata dookoła, a melancholia […]
Przekleństwo wrażliwości. Read More »