maj 2021

MamaLu

Widzę ją z książką, na beli siana. Czytającą romans. Poważną i zadumaną. Jako zakochaną kobietę, która jest na progu życia. W sukni ślubnej. Zimą. Jako śpiewającą kołysanki młodą mamę. Zapracowaną, ale trzymającą pieczę nad rodziną. Gotującą obiady. Elegancką, z kreską na powiece i fryzurą. Aktywną, wesołą, w gronie przyjaciół. Przy telefonie. Zdradzoną. Smutną. Z papierosem. Z książką na tarasowej huśtawce. Czytającą romans. Poważną i odpowiedzialną. Dumną. Z papierosem. Z przyjaciółkami, w czasie imienin, roześmianą. Przed operacją. […]

MamaLu Read More »

Złota godzina.

Świta. Tkwię bez ruchu i śledzę przez firankę przechodzących ulicą ludzi. Kawa stygnie. Dolewam mleka, mieszam, upijam łyk. „O tak, tego właśnie potrzebowałam – kawy i perspektyw”- przychodzą słowa. Siedzę w ciszy, a obrazy przelatują przeze mnie jak stado dzikich gęsi. O czym myślę, co to za miejsca/ osoby/ sytuacje? Nie wiem. Nie pamiętam. Po prostu piję kawę i jestem. Pozwalam sobie na niebyt. Sycę się trwaniem bez żadnego planu. Ludzie pod oknami

Złota godzina. Read More »

0
    0
    Koszyk
    Koszyk jest pustyWróć do sklepu
    Scroll to Top